Na starcie mistrzostw w Dessau stanęło 10 zawodników z Polski, Łotwy, Litwy i Niemiec. Pomimo kolizji w pierwszym biegu z Michałem Gembiakiem (Posnania), po ekspresowej naprawie łodzi Krzysztof przystąpił do kolejnych wyścigów. O jego sukcesie zdecydowały dwa ostatnie biegi, kiedy to zajmował trzecie miejsca. Ostatecznie, z dorobkiem 727 punktów, stanął na najniższym stopniu podium mistrzostw Europy. Tym samym nasz wspaniały reprezentant powtórzył swoje osiągnięcie sprzed roku. W zawodach uczestniczył także drugi nasz zawodnik Dariusz Nogaj. Niestety, broniący srebrnego medalu mieszkaniec Pobiedzisk tym razem znalazł się poza podium. Przyczyną jego słabszej postawy w zawodach były kłopoty ze sprzętem. Jak pamiętamy, przed rokiem jego najlepsza łódź została zniszczona podczas wypadku w Śremie, spowodowanym przez byłego mistrza Europy Adama Łabędzkiego z Posnanii. Zresztą Łabędzki także teraz nie został pozytywnym bohaterem zawodów. Pomimo, że wygrał trzy z czterech wyścigów, kontrola techniczna przeprowadzona po zawodach wykazała w jego silniku niezgodne z regulaminem wymiary tłoków. Decyzja w tej sytuacji była więc jasna i byłego żużlowca zdyskwalifikowano. Dla Krzysztofa Śniadeckiego zdobyty wczoraj medal jest trzecim w karierze. Jak do tej pory nasz zawodnik jest też jedynym, który w tym sezonie zdobył dwa medale w imprezach mistrzowskich. A przed nim jeszcze walka w eliminacjach mistrzostw Polski: 29-30 lipca w Warszawie, 26-27 sierpnia w Śremie oraz 30 września i 1 października w Bornem Sulinowie. Autor: Michał Krzyżaniak Data zamieszczenia: 10.07.2006. Wszelkie prawa zastrzeżone. Poprzedni artykuł | Następny artykuł | Lista wszystkich artykułów |