Miłe złego początki..?

Niestety nie udało się utrzymać szachistom Baszty MOS Żnin wysokiej pozycji zajmowanej po dwoch rundach. Kolejne pojedynki układały się wyraźnie nie po myśli żninian i przed dwiem ostatnimi rundami wiadomo już, że nasi zawodnicy walczyć będą nie o awans, ale o utrzymanie się w gronie drugoligowdców.

O ile minimalna porażka w III rundzie z AZS WSB Wrocław 2.5:3.5 wstydu nie przynosi, zwłaszcza w obliczu zwycięskiej potyczki w rundzie IV z YMCA Warszawa, to wyraźnie od tego momentu w zespole Baszty MOS Żnin zaczęło się coś psuć. Wysokie przegrane z Chrobrym Gniezno (2:4), a zwłaszcza z Hetmanem PL Koszalin (1:5) zepchnęły nasz zespół na daleką pozycję i defintywnie pozbawiły szans na awans do I ligi.
Naszym szachistom nie udało się także ograć słabej drużyny Chemika Bydgoszcz, z którą zazwyczaj sobie radzili bez większych problemów. Tym razem padł remis 3:3, który tak na dobrą sprawę nie satysfakcjonuje żadnej ze stron...
W kolejnej, VIII rundzie, Baszta MOS spotka się z rozstawionym z numerem 32 Hetmanem Konin i jeśli także w tej rundzie nie zanotuje zwycięstwa, sytuacja będzie bardzo zła...

Autor: Michał Krzyżaniak   Data zamieszczenia: 08.09.2006. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Poprzedni artykuł | Następny artykuł | Lista wszystkich artykułów