Oficjalna strona XVIII Turnieju im. Marka Wielgusa
Już po raz trzeci (poprzednio w 2010 i 2011 roku) Stadion Miejski w Żninie gościć będzie uczestników Finału Wojewódzkiego Turnieju im. Marka Wielgusa – największego w Polsce turnieju piłkarskiego dla dzieci do lat 11.
O udostępnienie stadionu wystąpił Kujawsko-Pomorski Związek Piłki Nożnej w Bydgoszczy. Poprzednio zorganizowane finały uzyskały bardzo wysoką ocenę. Ambasadorami żnińskich zawodów w 2012 roku byli Stefan Majewski – wielokrotny reprezentant Polski, olimpijczyk, a obecnie trener reprezentacji oraz Natalia Sieradzka – reprezentantka i kapitan zepsołu ekstraklasy kobiet KKP Max – Sprint Bydgoszcz.
Marek Wielgus (ur. 20 grudnia 1950 w Warszawie) był polskim działaczem sportowym, fotografem, i posłem na Sejm II kadencji. 6 lutego 1996 roku zginął w pobliżu Dominikany w katastrofie lotniczej lotu Birgenair 301, w trakcie której śmierć poniósł też poseł Zbigniew Gorzelańczyk. Pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Boeing 757-225 tureckich linii Birgenair, lecący do Frankfurtu nad Menem w Niemczech wystartował z Gregorio Luperón International Airport w Puerto Plata około godziny 23:40. Już w czasie rozbiegu samolotu na pasie kapitan dostrzegł, że jego prędkościomierz nie działa, mimo to kontynuował procedurę startu. Chwilę po oderwaniu się od pasa prędkościomierz zaczął wskazywać prędkość. Kilka minut później, podczas wznoszenia, ten sam prędkościomierz wskazał, że maszyna przekracza dopuszczalną prędkość lotu. Kapitan zmniejszył ciąg silników i włączył autopilota, po czym maszyna natychmiast wpadła w silne wibracje, wchodząc w głębokie przeciągnięcie, a jej dziób wysoko uniósł się w górę. Na wysokości 2100 metrów samolot przechylił się na prawe skrzydło i zaczął niekontrolowanie spadać.
Maszyna rozbiła sie o taflę oceanu. Kilkanaście minut po katastrofie, ekipy poszukiwawcze znalazły pierwsze fragmenty samolotu oraz ciała ofiar. Faktem stało się, że nikt spośród 189 osób na pokładzie nie ocalał. Początkowo żadne fragmenty samolotu, które wypłynęły nie dały śledczym sugestii dotyczących przyczyny katastrofy. Dopiero 28 lutego 1996, zostały wyłowione czarne skrzynki Boeinga.
W czasie przesłuchania lokalnych mechaników stwierdzono, że maszyna nie była serwisowana przez trzy tygodnie pobytu na Dominikanie. Mechanicy stwierdzili, że gdy przed startem robili szybki przegląd, w maszynie zauważyli brak osłonek na rurkach Pitota. Zeznania mechaników rzuciły podejrzenie na owe rurki. Nie odnaleziono ich, ale oficjalnie stwierdzono, że to one przyczyniły się do zagłady lotu 301. Śledczy stwierdzili, że prawdopodobnie lokalny gatunek osy założył w rurkach gniazdo. Winą obarczono również kapitana maszyny. Powinien on natychmiast przerwać procedurę startową, gdy zauważył, że prędkościomierz jest zablokowany.